Monthly Archives: luty 2010

IV Piknik Integracyjny

W jabłko próbuje trafić Piotr Chlebny.
W jabłko próbuje trafić Piotr Chlebny.

Starym (już ) zwyczajem SPZG zorganizowało dla swoich członków IV Piknik Integracyjny. Tym razem na dziedzińcu SPZG. Goście – członkowie gubeńskiego Heimatbundu – i pogoda dopisali, zabawy było co niemiara. W jednej z konkurencji rozrywkowych zawodnicy musieli wykonać kika obrotów z mieczem „samurajskim” po czym trawić owym mieczem w jabłko, by przekroić – najlepiej na połowę. Zwycieżył Dieter Karpinski.
Potem były kiełbaski i inne dobre rzeczy, potem śpiewano i … tak zrobiło się ciemno.
Do niemal perfekcyjnej organizacji imprezy przysłużyli się Urszula Kondracik, Tadeusz Buczek i Zbigniew Piejek. (sp)

Eksponaty Izby Muzealnej

14. Maszyna do liczenia
„Kalkulator” wyprodukowany w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, w fabryce „Sczietmasz”(fonetycznie), z Kurska. Maszyna została przywieziona ze wschodu przez przesiedleńców.

15. Kamienie mielące cegłę
Okrągłe, wyszlifowane kamienie granitowe zostały wydobyte z rzeki Nysy Łużyckiej przez bawiących się chłopców wiosną 2008 r. i dostarczone do Izby Muzealnej. Ukształtował je proces mielenia w „młynie fabryki kurzu”. W latach 50. XX wieku w centrum Gubina stał młyn – urządzenie mechaniczne do przemiału zniszczonej w czasie II wojny światowej cegły. Kamienie uderzały w cegły i kruszyły je. „Wyrobione” kamienie później wyrzucono do rzeki.


16. Brykiet węgla brunatnego
Jeden przedwojenny brykiet węgla brunatnego znaleziony w rzece Lubica (Lubsza), w okolicach Czarnowic przez mieszkańca wsi. Przekazał Jerzemu Zawadzkiemu 30 maja 2009 r. Brykiet o wymiarach 5x5x4 cm ma na obu stronach znak krzyża i korony. Prawdopodobnie pochodzi z gubińskiej kopalni węgla. A przed laty węgiel brunatny wydobywano w naszym mieście. W 1874 r. funkcjonowało w Gubinie 11 kopalń! Węgiel do kotłów parowych przyczynił się tutaj do wielkiego rozwoju przemysłu tekstylnego przed wojną.  Na początku XX wieku przy ul. Gdańskiej (Germersdorf Strasse), około 300 m od Jaromirowic była kopalnia Göttes Hilfe. W pobliżu ul. Gdyńskiej usytuowana była kopalnia „Am Nassen Fleck”. Ślad po kopalni „Feller” to szyny kolejki wąskotorowej przebiegające przez jezdnię Gdyńskiej, zaasfaltowane chyba w 2002 r.
O węglu brunatnym Ziemi Gubińskiej znowu głośno za sprawą   planów powstania „fili” konińskiego przedsiębiorstwa (kopalni i elektrowni na południu gminy wiejskiej Gubin), znacznie większego od rodzimego zakładu. Już od 2009 r. działa Przedsiębiorstwo Wydobywczo-Energetyczne Gubin.

Wszystkim, którzy w ostatnim kwartale wzbogacili zbiory Izby Muzealnej i archiwa SPZG  tą drogą składamy  serdeczne podziękowania – prezes S. Pilaczyński i opiekun Izby Muzealnej Tadeusz Buczek.

Kościół w Witaszkowie

Wyremontowany kościół wygląda przepięknie...
Wyremontowany kościół wygląda przepięknie…

Witaszkowo to mała wieś, na południu gminy Gubin z dziesięcioma rodzinami, które mają wielkie serca i dusze. Potrafili zmobilizować się wraz z mieszkańcami okolicznych wiosek i pod przewodnictwem sołtysa Małgorzaty Czernik i proboszcza parafii pw. św. Jana od Krzyża ze Starosiedla księdza Bogdana Kusiaka i doprowadzić do remontu zabytkowego kościołka. Świątynia – perełka Dolnych Łużyc, jest piękna, ma „duszę”.
Udało się niedawno wyremontować kościół, który „mógł paść”. Woda lała się z dachu, ściany nie trzymały. W różny sposób zbierali mieszkańcy fundusze: zabawy, festyny, chodzenie po domach, taca, pomoc dobrych ludzi i wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz urzędu i rady gminy.
Historyk Stanisław Kowalski w roku 1987 do zabytków we wsi zaliczył tylko kościół. „Kościół filialny. Zbudowany w 1749, odnowiony w 1904 r. Wzniesiony w konstrukcji szachulcowej, salowy, od strony prezbiterium zamknięty trójbocznie. Dach wielospadowy, z sygnaturką pośrodku. We wnętrzu renesansowy ołtarz drewniany z 1596 roku.”  Około 1975 r. wymieniono w kościele pokrycie dachowe na blachę a w roku 1988 – stolarkę okienną. Odnotowano wcześniejsze remonty w latach 1863 i 1909.
Mieszkańcy Witaszkowa dalej zbierają pieniądze na spłatę zakończonego już remontu przez firmę LAPIS z Żagania. Brakuje jeszcze 90 tys. zł. (stan na 29.X.2009 r.). Dotychczas spłacono ściany (180 tys. zł), częściowo dach (120 tys. zł).

Prosząc o pomoc podajemy konto parafii rzymsko-katolickiej Starosiedle hasło „Witaszkowo” Bank Spółdzielczy Rzepin Oddział Gubin: 31 8371 1019 4200 5467 2000 0010.

Każdy grosz to dar naszego serca… (wł)

Skradziona dorożka odnalazła się w Żytowaniu

Dorożki na placu obok katedry.
Dorożki na placu obok katedry.

„Gubener Zeitung” z 9 grudnia 1909 r., a więc ponad 100 lat temu, poinformowała, że: „W środę wieczorem, przez nieuwagę woźnicy, przy ulicy Kupferhammertraße (ulica na zachód od dworca kolejowego w Guben – dop. W.Ł.) skradziono dorożkę. Skradzioną i uszkodzoną dorożkę znaleziono wczoraj w Żytowaniu, obok niej pasł się spokojnie koń”.

Trudno powiedzieć w jakim celu skradziono dorożkę; na sprzedaż, a może złodziej nie odważył się jej sprzedać razem z koniem. Być może była to tylko nocna przejażdżka, ale jak faktycznie było,  pozostanie tajemnicą.
tłum. Ludwika Waryńska

Śmietnik w miejscu fontanny

Tak pięknie prezentowała się figurka przed laty. Dziś przechidnie rzucają tu śmieci
Tak pięknie prezentowała się figurka przed laty. Dziś przechidnie rzucają tu śmieci.

Obok wejścia głównego do dawnego Wiejskiego Domu Towarowego przy ul. 3 Maja w ozdobnej wnęce stała figurka nagiego chłopca trzymającego rybę. Była piękna i uchowała się do początku lat 90 – tych. Potem, prawdopodobnie „na zamówienie” zmieniła miejsce . Gdzie dziś się podziewa? Trudno dociec. Był taki czas – nie tak odległy – gdy fala szabrowników próbowała wywieź z Gubina co ciekawsze elementy wystroju zewnętrznego budynków. Ale nie o tym chciałem pisać. Otóż miejsce po chłopczyku zajęły teraz śmieci. Pomimo regularnego sprzątania, śmieci wracają. Członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej zwracają się do tych co śmiecą i tych co widzą śmiecących z prośbą o uszanowanie tego miejsca. Przychodzą często do Izby Muzealnej goście, z kraju i ze świata. Widzą ten śmietnik i zapewne nie mają najlepszej o nas opinii.

Proszę pamiętajcie  – jak nas widzą, tak nas piszą.

Zdrowie mężczyzn - spotkanie z przyjaciółmi jest dobre dla zdrowia

Wszyscy mężczyźni oczekują: dochodzenie przeprowadzone przez Uniwersytet w Oxfordzie wykazało, że dobre samopoczucie mężczyzn znacznie poprawia się, gdy spotykają się z przyjaciółmi przynajmniej dwa razy w tygodniu. Ważne jest, aby odbyło się spotkanie, w którym coś zostało zrobione. Promuje to ogromne możliwości zdrowotne mężczyzn.

Według raportu mężczyźni, którzy utrzymują grupę społeczną, są zdrowsi, szybciej reagują na choroby i są bardziej hojni. Niestety, większość mężczyzn nie zdoła zrobić tego zdrowia mężczyzn, a tym samym spotkać się ze swoimi przyjaciółmi, więc tylko tydzień z przyjaciółmi. To nie jest duża grupa przyjaciół, ale regularność spotkań.

Jednak spotkanie zdrowotne mężczyzn powinno składać się z maksymalnie 5 osób. Więzi społeczne z kolegami mogą być ukształtowane przez kilka świetnych działań, które wzmacniają grupę i sprawiają, że nasi ludzie są szczęśliwi! Działania mogą się różnić od sportu zespołowego po proste "pijąc piwo", a to tylko dwa razy w tygodniu. Ważne jest również dla zdrowia mężczyzn, że zaangażowanych jest 4 lub 5 najbliższych i najważniejszych przyjaciół. Tak drodzy mężczyźni, wychodzisz i spotykaj się z przyjaciółmi, to zdrowe dla ciebie!

Kde koupit Viagra levné | Szildenafil citráttal kapcsolatos tapasztalatok | Sildenafil dejstva | Jak kupić Viagra online