Monthly Archives: kwiecień 2010

Eksponaty Izby Muzealnej

<!– @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } –>

17. Narty
Długie, płaskie płozy, z wiązaniami do ślizgania się po śniegu, w roku 2008 przekazał Tomasz Romanowski. Odkryto je w Komorowie przy ul. Ceglanej 24 w 2003 r. na strychu, podczas przekładania dachu. W domu tym mieszkała babcia ww. Maria Łomoć, przesiedlona po II wojnie światowej z Kresów Wschodnich. Zapewne narty mają już ponad 55 lat.

18. Sanki
Trzy lata temu przekazała je radna Rady Miejskiej Gubina Danuta Andrzejewska, mieszkająca przy ul. Waryńskiego. Przed nią mieszkała tutaj rodzina żołnierza zawodowego Wojska Polskiego, a przed wojną – pracownika cywilnego Wehrmachtu.  Wcześniej sanki służyły jako podstawa pod doniczkę z kwiatami w przydomowym ogródku. Gruba warstwa białej farby uchroniła je przed zniszczeniem. Po farbie, dzięki renowacji opiekuna Izby Muzealnej Tadeusza Buczka, prawie ani śladu. Przedwojenne sanki wykonano z drzewa jesionowego.    

19. Łyżwy
Izba Muzealna posiada cztery łyżwy, (nie od pary) różnego rodzaju. Pochodzą z punktu skupu złomu w Gubinie. Jedna tzw. Śniegowa, z mocno zaokrąglonym przodem, trzy sztuki – do jazdy po lodzie. Łyżwy produkcji przedwojennej, niemieckiej. Np. Na łyżwach do jeżdżenia po śniegu można zobaczyć takie napisy: GLORIA Eis blume, TORPEDP-LAUF STHAL-BAHN GEHARTET. Łyżwy były przypinane do butów nie pasków skórzanych. Często zdarzało się, że łyżwa za mocno dokręcona urywała się wraz z podeszwą. Wysoki numer łyżew „29” sugeruje, że jeździła na nich osoba słusznego wzrostu.
Można domniemywać, że wszystkie eksponaty do sportów zimowych były przed wojną własnością mieszkańców Guben.  (wł.sp)

Na Piastowskiej 42 był areszt UB

<!– @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } –>

Ul. Piastowska 42
Ul. Piastowska 42

W małych pomieszczeniach piwnicznych piętrowej kamienicy przy ul. Piastowskiej 42 były kazamaty Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa.

Wiele wskazuje na to, że w budynku była pierwsza siedziba UB w Gubinie. W piwnicy widoczne są jeszcze ślady po osobach przetrzymywanych. Między innymi na ścianie ocalał rysunek żołnierza wykonany ołówkiem kopiowym, na czapce dwie gwiazdki. Napis „por Flory Iwiński, lipiec 1946”. Czyżby chodziło o porucznika Iwińskiego, a może miał na imię Florian? Kto to był, dlaczego UB zatrzymała go w Gubinie? Według opowiadań starszych gubinian, UB mając za mało miejsca w willi pod nr. 42, przeniosło się do większych pomieszczeń kilka domów dalej, przy tej samej ulicy po numerem 52.

Mieszkający w budynku Piastowska 42, wieloletni nauczyciel matematyki w gubińskim LO Zygmunt Kłosowicz powiedział m.in.: – Po studiach w Krakowie – z nakazu pracy – w 1954 r. trafiłem do Gubina. Najpierw mieszkałem w internacie, później, od 1964 r. przy ul. Piastowskiej 42. Przed wojną mieszkał tutaj pracownik Urzędu Miejskiego. W latach 50. XX wieku zdewastowano centralne ogrzewanie..

Budynek przy ul. Piastowskiej 42 jest wpisany do rejestru zabytków pod nr. 2294 dnia 19 lipca 1976 r. (wł)

Znani – nieznani – z Ziemią Gubińską związani

<!– @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } –>

Rodzeństwo Pacewiczów podczas koncertu w Państwowej Szkole Muzycznej w Gubinie.Foto: Antoni Barabasz
Rodzeństwo Pacewiczów podczas koncertu w Państwowej Szkole Muzycznej w Gubinie.Foto: Antoni Barabasz

Oficjalnemu otwarciu obchodów Roku Jubileuszu 775. nadania praw miejskich Gubinowi oraz Inauguracji Roku Chopinowskiego towarzyszył koncert w wykonaniu gubinian – Izabeli Pacewicz (skrzypce) i jej brata Artura Pacewicza (fortepian). Rodzeństwo pochodzi z Gubina, tu urodzili się i tu mieszkają ich rodzice.

Artur Pacewicz

Urodził się 4 grudnia 1977 roku. Absolwent Państwowej Szkoły Muzycznej 1 stopnia im. Kazimierza Serockiego w Gubinie. Naukę gry na fortepianie u Alicji Gil rozpoczął w wieku ośmiu lat. W wieku 12 lat rozpoczął naukę w Poznaniu. Jego ważniejsze osiągnięcia solowe: 1 nagroda na Wojewódzkim Konkursie Pianistycznym w Zielonej Górze, wyróżnienie na Międzynarodowym Konkursie Pianistyczny im. M. Magina w Paryżu, 1 nagroda na Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. F. Chopina w Warszawie. Założył „Ostfreisland Festival”. Obecnie pracuje i koncertuje w Hanowerze.

Izabela Pacewicz

Urodziła się 13 stycznia 1981 roku. Absolwentka Państwowej Szkoły Muzycznej 1 stopnia im. Kazimierza Serockiego w Gubinie (1988-92). Gry na skrzypcach uczył jej Andrzej Gil. Iza rozpoczęła grę na skrzypcach w wieku 5 lat. Podczas pierwszej wizyty w szkole muzycznej otrzymała od dyrektora Edmunda Rodziewicza małe skrzypce. Idąc z mamą ul. Kaliską zatrzymała się, wyjęła z futerału i pocałowała. Wzruszona powiedziała: – Ja kocham te skrzypeczki, chcę grać. Tak zaczęła się jej wielka miłość do muzyki i gry na skrzypcach.

W 1998 r. Jako uczennica Liceum Muzycznego im. Mieczysława Karłowicza w Poznaniu, Izabela Pacewicz zagrała w auli Uniwersytetu Adama Mickiewicza, wspólnie z gwiazdą-wandą Wiłkomirską-Koncert d-mol na dwoje skrzypiec Bacha. Redaktor Stefan Drajewski napisał w grudniu 1998 r. w „Głosie Towarzyskim” (nr435), że koncert liceum doskonale zobrazował, jak zmienia się sytuacja muzyków. Przez wieki zawodu tego nie mogły uprawiać kobiety: a to skrzypaczkom przeszkadzały długie rękawy i nie można ich było skrócić, a to wiolonczelistkom w trzymaniu instrumentu utrudniały krynoliny, nie wypadało też robić z ust dzióbka, by grać na flecie…A i komponowanie raczej przynależne było mężczyznom.

Później panią Izabelę nagrodzono w konkursach skrzypcowych m.in. w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku. Od 2002 r. Gra w Hanowerze z orkiestrą kameralną profesora Adama Kosteckiego. Gdyby I. Pacewicz, nie została skrzypaczką, zapewne zostałaby sławnym sportowcem, pływaczką. Gra świetnie w piłkę nożną oraz w ping-ponga. (wł)

Zdrowie mężczyzn - spotkanie z przyjaciółmi jest dobre dla zdrowia

Wszyscy mężczyźni oczekują: dochodzenie przeprowadzone przez Uniwersytet w Oxfordzie wykazało, że dobre samopoczucie mężczyzn znacznie poprawia się, gdy spotykają się z przyjaciółmi przynajmniej dwa razy w tygodniu. Ważne jest, aby odbyło się spotkanie, w którym coś zostało zrobione. Promuje to ogromne możliwości zdrowotne mężczyzn.

Według raportu mężczyźni, którzy utrzymują grupę społeczną, są zdrowsi, szybciej reagują na choroby i są bardziej hojni. Niestety, większość mężczyzn nie zdoła zrobić tego zdrowia mężczyzn, a tym samym spotkać się ze swoimi przyjaciółmi, więc tylko tydzień z przyjaciółmi. To nie jest duża grupa przyjaciół, ale regularność spotkań.

Jednak spotkanie zdrowotne mężczyzn powinno składać się z maksymalnie 5 osób. Więzi społeczne z kolegami mogą być ukształtowane przez kilka świetnych działań, które wzmacniają grupę i sprawiają, że nasi ludzie są szczęśliwi! Działania mogą się różnić od sportu zespołowego po proste "pijąc piwo", a to tylko dwa razy w tygodniu. Ważne jest również dla zdrowia mężczyzn, że zaangażowanych jest 4 lub 5 najbliższych i najważniejszych przyjaciół. Tak drodzy mężczyźni, wychodzisz i spotykaj się z przyjaciółmi, to zdrowe dla ciebie!

Kde koupit Viagra levné | Szildenafil citráttal kapcsolatos tapasztalatok | Sildenafil dejstva | Jak kupić Viagra online