W małych pomieszczeniach piwnicznych piętrowej kamienicy przy ul. Piastowskiej 42 były kazamaty Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa.
Wiele wskazuje na to, że w budynku była pierwsza siedziba UB w Gubinie. W piwnicy widoczne są jeszcze ślady po osobach przetrzymywanych. Między innymi na ścianie ocalał rysunek żołnierza wykonany ołówkiem kopiowym, na czapce dwie gwiazdki. Napis „por Flory Iwiński, lipiec 1946”. Czyżby chodziło o porucznika Iwińskiego, a może miał na imię Florian? Kto to był, dlaczego UB zatrzymała go w Gubinie? Według opowiadań starszych gubinian, UB mając za mało miejsca w willi pod nr. 42, przeniosło się do większych pomieszczeń kilka domów dalej, przy tej samej ulicy po numerem 52.
Mieszkający w budynku Piastowska 42, wieloletni nauczyciel matematyki w gubińskim LO Zygmunt Kłosowicz powiedział m.in.: – Po studiach w Krakowie – z nakazu pracy – w 1954 r. trafiłem do Gubina. Najpierw mieszkałem w internacie, później, od 1964 r. przy ul. Piastowskiej 42. Przed wojną mieszkał tutaj pracownik Urzędu Miejskiego. W latach 50. XX wieku zdewastowano centralne ogrzewanie..
Budynek przy ul. Piastowskiej 42 jest wpisany do rejestru zabytków pod nr. 2294 dnia 19 lipca 1976 r. (wł)
Oficjalnemu otwarciu obchodów Roku Jubileuszu 775. nadania praw miejskich Gubinowi oraz Inauguracji Roku Chopinowskiego towarzyszył koncert w wykonaniu gubinian – Izabeli Pacewicz (skrzypce) i jej brata Artura Pacewicza (fortepian). Rodzeństwo pochodzi z Gubina, tu urodzili się i tu mieszkają ich rodzice.
Artur Pacewicz
Urodził się 4 grudnia 1977 roku. Absolwent Państwowej Szkoły Muzycznej 1 stopnia im. Kazimierza Serockiego w Gubinie. Naukę gry na fortepianie u Alicji Gil rozpoczął w wieku ośmiu lat. W wieku 12 lat rozpoczął naukę w Poznaniu. Jego ważniejsze osiągnięcia solowe: 1 nagroda na Wojewódzkim Konkursie Pianistycznym w Zielonej Górze, wyróżnienie na Międzynarodowym Konkursie Pianistyczny im. M. Magina w Paryżu, 1 nagroda na Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. F. Chopina w Warszawie. Założył „Ostfreisland Festival”. Obecnie pracuje i koncertuje w Hanowerze.
Izabela Pacewicz
Urodziła się 13 stycznia 1981 roku. Absolwentka Państwowej Szkoły Muzycznej 1 stopnia im. Kazimierza Serockiego w Gubinie (1988-92). Gry na skrzypcach uczył jej Andrzej Gil. Iza rozpoczęła grę na skrzypcach w wieku 5 lat. Podczas pierwszej wizyty w szkole muzycznej otrzymała od dyrektora Edmunda Rodziewicza małe skrzypce. Idąc z mamą ul. Kaliską zatrzymała się, wyjęła z futerału i pocałowała. Wzruszona powiedziała: – Ja kocham te skrzypeczki, chcę grać. Tak zaczęła się jej wielka miłość do muzyki i gry na skrzypcach.
W 1998 r. Jako uczennica Liceum Muzycznego im. Mieczysława Karłowicza w Poznaniu, Izabela Pacewicz zagrała w auli Uniwersytetu Adama Mickiewicza, wspólnie z gwiazdą-wandą Wiłkomirską-Koncert d-mol na dwoje skrzypiec Bacha. Redaktor Stefan Drajewski napisał w grudniu 1998 r. w „Głosie Towarzyskim” (nr435), że koncert liceum doskonale zobrazował, jak zmienia się sytuacja muzyków. Przez wieki zawodu tego nie mogły uprawiać kobiety: a to skrzypaczkom przeszkadzały długie rękawy i nie można ich było skrócić, a to wiolonczelistkom w trzymaniu instrumentu utrudniały krynoliny, nie wypadało też robić z ust dzióbka, by grać na flecie…A i komponowanie raczej przynależne było mężczyznom.
Później panią Izabelę nagrodzono w konkursach skrzypcowych m.in. w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku. Od 2002 r. Gra w Hanowerze z orkiestrą kameralną profesora Adama Kosteckiego. Gdyby I. Pacewicz, nie została skrzypaczką, zapewne zostałaby sławnym sportowcem, pływaczką. Gra świetnie w piłkę nożną oraz w ping-ponga. (wł)
Członkowie zarządów Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej i Gubińskiego Towarzystwa Kultury na czele z prezesami Stefanem Pilaczyńskim i Stanisławem Turowskim byli 8 grudnia 2009 r. gośćmi rektora Uniwersytetu Zielonogórskiego prof.. Czesława Osękowskiego.
Kilkugodzinny pobyt na uczelni rozpoczął się od prezentacji multimedialnej w której rektor przybliżył strukturę organizacyjną uniwersytetu, zadnia i cele realizowane na potrzeby studentów, społeczeństwa i zakładów pracy Ziemi Lubuskiej. Na 10 wydziałach UZ kształci się ponad 16 tys. studentów. Uczelnia współpracuje z 250 firmami z terenu województwa i kraju, stale rozwija się i nieustannie inwestuje by podnosić poziom nauczania i prestiż wśród polskich uczelni.
Uczestnicy spotkania zwiedzili następnie Zakład Mechaniki Budowli, kierowany przez dr. hab. inż. Mieczysława Kuczmę. Tu w nowoczesnym laboratorium naukowo-badawczym zapoznano się z urządzeniami i aparaturą jaką dysponuje Zakład. Aktualne wyposażenie to standard europejski.
W sali seminaryjnej przy kawie i ciastku gubinianie zadali wiele pytań, których, po tak imponującym pokazie nie sposób było uniknąć. Rektor Cz. Osękowski i prof. M.Kuźma przekazali Stowarzyszeniu Przyjaciół Ziemi Gubińskiej zestaw komputerowy, by w ten sposób, jak podkreślili, wesprzeć szlachetne działania stowarzyszenia w spisywaniu i dokumentowaniu historii Gubina.
Cz. Osękowski zadał wiele pytań dotyczących Gubina, który jest mu zawsze tak bliski. Obiecał wymierną pomoc i merytoryczne wsparcie dla obu organizacji, tak potrzebne dla godnego uczczenia jubileuszu miasta w 2010 roku. (sp,wł)
W listopadowe Święto Niepodległości Izbę Muzealną odwiedzili dwaj radni z partnerskiego Laatzen.
Ernesto Nebot Pomar i Siegfried-Karl Guder byli gośćmi burmistrza Bartłomieja Bartczaka i w jego towarzystwie oglądali Izbę i zgromadzone w niej eksponaty. Z zainteresowaniem wysłuchali informacji o działalności Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej. Prezes Stefan Pilaczyński przekazał gościom upominek w postaci fotografii przedstawiającej centrum Gubina przed laty i obecnie. Odpowiedział również na pytania dotyczące funkcjonowania organizacji i Izby Muzealnej. W ciepłej i serdecznej atmosferze, wspólnie z niemieckimi gośćmi, spędzono świąteczne popołudnie. (sp)
Zdrowie mężczyzn - spotkanie z przyjaciółmi jest dobre dla zdrowia
Wszyscy mężczyźni oczekują: dochodzenie przeprowadzone przez Uniwersytet w Oxfordzie wykazało, że dobre samopoczucie mężczyzn znacznie poprawia się, gdy spotykają się z przyjaciółmi przynajmniej dwa razy w tygodniu. Ważne jest, aby odbyło się spotkanie, w którym coś zostało zrobione. Promuje to ogromne możliwości zdrowotne mężczyzn.
Według raportu mężczyźni, którzy utrzymują grupę społeczną, są zdrowsi, szybciej reagują na choroby i są bardziej hojni. Niestety, większość mężczyzn nie zdoła zrobić tego zdrowia mężczyzn, a tym samym spotkać się ze swoimi przyjaciółmi, więc tylko tydzień z przyjaciółmi. To nie jest duża grupa przyjaciół, ale regularność spotkań.
Jednak spotkanie zdrowotne mężczyzn powinno składać się z maksymalnie 5 osób. Więzi społeczne z kolegami mogą być ukształtowane przez kilka świetnych działań, które wzmacniają grupę i sprawiają, że nasi ludzie są szczęśliwi! Działania mogą się różnić od sportu zespołowego po proste "pijąc piwo", a to tylko dwa razy w tygodniu. Ważne jest również dla zdrowia mężczyzn, że zaangażowanych jest 4 lub 5 najbliższych i najważniejszych przyjaciół. Tak drodzy mężczyźni, wychodzisz i spotykaj się z przyjaciółmi, to zdrowe dla ciebie!