Biuletyn SPZG Nr 3 (34) wrzesień 2016

Kolejny numer Biuletynu SPZG

Z przyjemnością informujemy, że ukazał się drukiem kolejny, nowy numer Biuletynu SPZG „Gubin i Okolice”. Jak zwykle w numerze sporo ciekawych informacji z historii miasta. Stanisław Turowski i Włodzimierz Rogowski w części II opisują powiatowe perypetie związane ze zmianą nazwy powiatu. Wydawało się, że szczęście było już tak blisko i … pojawiły się kolejne przeszkody. okladka-biuletyn-1Doktorant Uniwersytetu Zielonogórskiego Grzegorz Ostrowski przybliża historię dzisiejszego gubińskiego Cmentarza Komunalnego. Jerzy Zawadzki obszernie opisał powstanie Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” w Gubinie. To pierwsza tego rodzaju publikacja w biuletynie. Stali współpracownicy piszą ponadto: o jubileuszu Szkoły Specjalnej w Gubinie, o udziale gubińskiej dywizji w wydarzeniach czerwcowych 1956 roku, także część II wspomnień zatytułowanych „Była moją Mamą”. Biuletyn można otrzymać w biurze SPZG ul. 3 Maja 2 (III piętro) od poniedziałku do piątku w godzinach 10-14. (sp)

 

Biuletyn SPZG Nr 3 (34) wrzesień 2016

Vademecum gubinianina cz.17

Kina

11 c
Tak przed wojną wyglądało gubińskie kino „Iskra” (budynek z prawej strony), wówczas „Palast-Theater”

Stanisław Kowalski przypomniał, że pierwsze kino w mieście uruchomiono w roku 1896.

W przedwojennym Gubinie istniały cztery kina.

W 1907 roku otwarto UFA-Film-Theater (zniszczone w lutym 1945), stało w okolicy dzisiejszego mostu granicznego po zachodniej stronie miasta. W roku 1914 wybudowano kolejne kino przy Gasstraße (dziś Guben). Kino to zapewne pamięta wielu gubinian. Mieściło się niedaleko remizy gubeńskiej straży pożarnej. Przetrwało działania wojenne i za czasów NRD było wiodącym w tej części miasta. W połowie lat 90. ubiegłego wieku zaprzestało działalności, a przy okazji modernizacji centrum i tzw. Dreieck w 2006 roku zostało zburzone.

Kolejne kino zostało zbudowane w 1910 roku. Nosiło wówczas nazwę  Palast-Theater. To późniejsze kino „Iskra” przy ulicy Kinowej (wejście od ul. Zygmunta Starego)  Za fasadą z licznymi reklamami kryła się staroświecka budowla z tzw. pruskiego muru. W roku 1933 obiekt rozbudowano i zmodernizowano. Budynek przetrwał działania wojenne. Po roku 1945 nieczynne kino służyło jako punkt żywienia dla robotników pracujących przy odgruzowywaniu miasta. Kiedy zaczęło znowu służyć mieszkańcom, nazwano je „Pionier”, później nazwę zmieniono na „Iskra”. Na początku lat 90-tych kino stało się mało popularne, a frekwencja topniała w oczach. Doszło do sytuacji, w której przestało być rentowne dla właściciela (kino w ramach prywatyzacji przejęła firma z Wrocławia „Odra-Film”).

W wynajętym budynku Krzysztof Kaszek rozpoczął prowadzenie dyskoteki i działalności rozrywkowej. Od 2010 roku właścicielka Aleksandra Breitwiesser prowadzi bar gastronomiczny „Iskra” (ul. Kinowa 2).

Największe w mieście kino, Central-Theater, wybudowano w 1931 roku przy Salzmarktstraße (dziś to ulica M. Kopernika). Nazwa ulicy przypominała o funkcjonującym tu w średniowieczu gubińskim handlu solą (dokument z roku 1235) oraz o Rynku Solnym, który istniał w tym miejscu około roku 1500.

11
W tym budynku do lat 70-tych funkcjonowało kino „Koral”

W czasie, gdy to kino powstało, produkowano już filmy ze ścieżką dźwiękową. Obiekt kina składał się z małego holu z kasą oraz obszernej sali projekcyjnej. Znajdował się w dolnej części wielopiętrowego budynku, w którym w roku 1939 mieszkało 12 lokatorów. Długoletnim właścicielem kina był gubeński spedytor i kupiec Fritz Otto.

W powojennym Gubinie oprócz kina „Iskra” prężnie  działały jeszcze dwa kina: „Koral” w budynku domu kultury przy ul. Wilhelma Piecka (vis a vis dzisiejszej komendy policji, budynek rozebrano w 2002 r.) i na początku zwany „Pancerniak”,  „Grunwald” w sali obok klubu garnizonowego przy ul. Kresowej (salę na potrzeby wojska wybudowano w 1953 roku).

„Grunwald” miał się w miarę dobrze do początku lat 90-tych, dopóki w mieście stacjonowało wojsko. Jednak technika

1996 święti dywizj przemawia płk Miecz Stachowiak dowódca
W kinie „Grunwald” oprócz pokazu filmów organizowano wszystkie akademie miejskie, wojskowe, zjazdy i inne duże spotkania. Scena z ekranem podczas święta 5 Kresowej DZ w 1997 roku.

wideo na dobre wkroczyła do koszar i żołnierze bez ich opuszczania mogli oglądać filmy. Wraz z erą magnetowidów, jak grzyby po deszczu pojawiły się wypożyczalnie filmów. Z nabyciem „hitu” ekranowego nie było w zasadzie wielkich problemów. Do gubińskich kin docierał on dopiero po kilku miesiącach. Kino stało się tak mało popularne, że w końcu lat 90-tych na seanse kinowe do sali mogącej pomieścić ponad 450 widzów przychodziło zaledwie kilka osób. W końcu kino zamknięto i Gubin pozostał bez przybytku X-tej muzy.

11 b
Bodajże ostatni w Gubinie profesjonalny projektor na szeroką taśmę filmową z kina „Relax” powędrował do piwnicy.

W 2004 roku ówczesny dyrektor Gubińskiego Domu Kultury Jerzy Zięba wielkim wysiłkiem otworzył kino „Relax” na 105 miejsc, ale i ono długo nie posłużyło mieszkańcom. W 2007 roku kolejny dyrektor GDK kino zlikwidował.

W październiku 2012 roku, budynek po kinie „Grunwald” został rozebrany.

Dziś mieszkańcy miasta, chcąc oglądać filmy na dużym ekranie, odwiedzają Zieloną Górę czy też Poznań. W GDK odbywają się okazjonalnie projekcje filmów z projektora wideo.

Vademecum gubinianina Cz. 16

Fortyfikacje miejskie

Najstarsze obwarowanie w postaci wałów drewniano-ziemnych miasto posiadało zapewne już w początkach XIII wieku. W pierwszej połowie następnego stulecia wzniesiono na ich miejscu mury ceglane (zezwolenie na budowę murów Gubin otrzymał w 1311 roku). Pasmo obwarowań od strony zachodniej, północnej i wschodniej biegło równolegle do koryta Nysy i Lubszy, od południa zaś linią łączącą obie rzeki, lekko załamującą się na zewnątrz. W pierścieniu obwarowań znajdowały się trzy bramy, z których Klasztorna strzegła wylotu drogi do Chociebuża (Cottbus), Krośnieńska – do Krosna Odrzańskiego i dalej do Wielkopolski oraz Ostrowska – do Żar i Wrocławia. Bramy wzmocnione były wieżami. Wody rzek stanowiły naturalne wzmocnienie fortyfikacji. Od niezabezpieczonej strony południowej przekopano fosę zasilaną wodami obu rzek. W latach 1523-1544 wszystkie bramy wzmocniono silnymi cylindrycznymi basztami i barbakanami.Przechwytywanie.PNG

Ze starych gubińskich murów obronnych do dziś niewiele się zachowało. Jedyny z ocalałych fragmentów, z charakterystycznymi otworami strzelniczymi stoi obok Baszty Ostrowskiej.

Niewiele brakowało, a ten wartościowy pomnik miejscowej historii nie zachowałby się do dnia dzisiejszego. Przedwojenny magistrat oraz radni postanowili mur rozebrać. Na szczęście, na takie posunięcie nie zgodzili się mieszkańcy i przełożeni we Frankfurcie n/Odrą. Dzięki temu, w zachowanej części muru można oglądać do dziś podwójny rząd otworów strzelniczych.

Już w 1311 Waldemar von Brandenburg zezwolił mieszkańcom Gubina, aby według upodobania co rok wymieniali pieniądze – żeby stare fenigi móc z zyskiem zamienić na nowe. Dochód z tych transakcji przeznaczono na budowę murów miejskich, które stanęły na miejscu wcześniejszej konstrukcji, o której wspomniano w roku 1301. W dokumencie z 1312 na najstarszej pieczęci widoczne są trzy wieże, symbolizujące być może trzy bramy miejskie.

mury miejskie
Na przedwojennym zdjęciu z około 1915 r. wyraźnie widać pozostałość po murze obronnym. Na przedłużeniu muru szyja bramna. Wcześniej łączyła się ona murem z basztą.

Wraz z momentem wynalezienia prochu strzelniczego, przed miastem pojawił się kolejny problem. W roku 1523 rozpoczęto przebudowę umocnień. Mur miejski rozbudowano, około roku 1530 zbudowano Bramę Ostrowską, a po niej w 1544 Bramę Klasztorną. Do wysokich wież wartowniczych dostawiono po jednej szerokiej baszcie z blankami na wysokości wieńca. Baszty łączył mur z traktem obronnym. Później mury utraciły funkcję pierwotną.

Już w roku 1670 umocnienia były w bardzo złym stanie technicznym. W 1810 roku rozebrano Bramę Krośnieńską, Klasztorną w 1837 roku, a Ostrowską w 1877 roku. Rozebrano je na budulec do budowy mostów i domów. Na potrzeby nasilającej się komunikacji wykonano w nich wyłomy. Wieże i baszty rozebrano w drugiej połowie XIX wieku. Do dziś pozostała jedynie Baszta Ostrowska z resztkami murów. Pozostała także Baszta Dziewicy z niewielkim fragmentem muru obronnego. O dawnych murach miejskich do końca II wojny światowej przypominały nazwy ulic, które powstały w ich miejsce – Crossener Mauer (Mur Krośnieński – okolice dzisiejszych ulic Roosevelta i B. Chrobrego), Werdermauer (Mur Ostrowski – dzisiejsza ul. Drukarska) i Klostermauer (Mur Klasztorny – okolice dzisiejszej ul. Obrońców Pokoju).

09 b
Tyle ocalało z murów obronnych. Pozostałości stoją przy ul. 3 Maja. Tylko ich prawa strona pochodzi sprzed kilku wieków, resztę zrekonstruowano jeszcze przed 1945 rokiem.

Prawie wszędzie pozostał uliczny bruk i wysokie krawężniki, a na ulicy Drukarskiej, w sąsiedztwie Baszty Dziewicy, zachował się bardzo stary bruk z tak zwanych „kocich łbów”. Obok murów miejskich stało wcześniej Muzeum Miejskie, otwarte w roku 1913. Był to obiekt niepowtarzalny na skalę całych Łużyc. Budynek pozostał do dziś przechodząc różne koleje losu. Od 2005 roku na ostatnim piętrze mieści się Izba Muzealna prowadzona przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej.

Vademecum gubinianina Cz. 15

Euroregion Sprewa – Nysa – Bóbr08

Rozmowy dotyczące powstania euroregionu na granicy województwa zapoczątkowano pod koniec 1991 roku. Inicjatorami tych działań były gminy: Lubsko, Jasień, Brody, Nowogród Bobrzański i Trzebiel po stronie polskiej oraz miasto Forst po stronie niemieckiej.

W 1992 roku do prac dotyczących problematyki powstania euroregionu włączyli się przedstawiciele innych gmin oraz wojewoda zielonogórski po stronie polskiej, a po stronie niemieckiej Związek Miast i Powiatów, do którego weszły powiaty: Guben, Spremberg, Cottbus oraz miasto Cottbus. Ostateczne zebranie założycielskie stowarzyszenia i uroczystość podpisania umowy, powołującej oficjalnie do życia euroregion odbyła się w Gubinie 2 czerwca 1993 r., w obecności przedstawicieli gmin, wojewody zielonogórskiego, ministra pełnomocnika Ambasady Polskiej w Berlinie, przewodniczącego Związku Miast Polskich oraz przedstawicieli Związku Powiatów i Miast Niemieckich. Prezesem Konwentu Stowarzyszenia Gmin RP Euroregion „Sprewa-Nysa-Bóbr” został Czesław Fiedorowicz.

Siedziba Euroregionu w Gubinie przy ul. Piastowskiej 18
Siedziba Euroregionu w Gubinie przy ul. Piastowskiej 18

Prezydentem Stowarzyszenia Niemieckiego Euroregion „Sprewa-Nysa-Bóbr” został Waldemar Kleinschmidt. W 2016 roku na czele Euroregionu S-N-B  w polskiej części stoi nadal Czesław Fiedorowicz, po niemieckiej stronie przewodniczy Herald Altekrüger. Biurem Euroregionu w Gubinie kieruje Bożena Buchowicz, w Guben Carsten Jacob.

 

 

 

http://euroregion-snb.pl

Zdrowie mężczyzn - spotkanie z przyjaciółmi jest dobre dla zdrowia

Wszyscy mężczyźni oczekują: dochodzenie przeprowadzone przez Uniwersytet w Oxfordzie wykazało, że dobre samopoczucie mężczyzn znacznie poprawia się, gdy spotykają się z przyjaciółmi przynajmniej dwa razy w tygodniu. Ważne jest, aby odbyło się spotkanie, w którym coś zostało zrobione. Promuje to ogromne możliwości zdrowotne mężczyzn.

Według raportu mężczyźni, którzy utrzymują grupę społeczną, są zdrowsi, szybciej reagują na choroby i są bardziej hojni. Niestety, większość mężczyzn nie zdoła zrobić tego zdrowia mężczyzn, a tym samym spotkać się ze swoimi przyjaciółmi, więc tylko tydzień z przyjaciółmi. To nie jest duża grupa przyjaciół, ale regularność spotkań.

Jednak spotkanie zdrowotne mężczyzn powinno składać się z maksymalnie 5 osób. Więzi społeczne z kolegami mogą być ukształtowane przez kilka świetnych działań, które wzmacniają grupę i sprawiają, że nasi ludzie są szczęśliwi! Działania mogą się różnić od sportu zespołowego po proste "pijąc piwo", a to tylko dwa razy w tygodniu. Ważne jest również dla zdrowia mężczyzn, że zaangażowanych jest 4 lub 5 najbliższych i najważniejszych przyjaciół. Tak drodzy mężczyźni, wychodzisz i spotykaj się z przyjaciółmi, to zdrowe dla ciebie!

Kde koupit Viagra levné | Szildenafil citráttal kapcsolatos tapasztalatok | Sildenafil dejstva | Jak kupić Viagra online