All posts by Stanisław Bilicz

Pamięci Walentego Andrzeja Robowskiego

Wkrótce minie 9. rocznica śmierci Walentego Andrzeja Robowskiego.  Ten znany nauczyciel, harcerz, regionalista i redaktor zmarł 24 grudnia 2003 roku. Z tej okazji Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej zaprasza na wieczór wspomnień o Zmarłym. Spotkanie odbędzie się  13 grudnia o godz. 17.00 w Izbie Muzealnej SPZG ul. 3 Maja 2. W trakcie wieczoru wyświetlone zostaną dokumenty, fotografie, szkice i teksty dokumentujące pracę zawodową i społeczną W.A.Robowskiego. Będzie można także posłuchać wspomnień o Człowieku, który pozostawił po sobie wiele dorobku dokumentującego przeszłość Ziemi Gubińskiej, będzie można podzielić się swoimi wspomnieniami z kontaktów i wspólnych działań. Serdecznie zapraszamy mieszkańców, harcerzy, nauczycieli i tych, którzy W.A.Robowskiego nie znali.

Nowy biuletyn SPZG

Ukazał się kolejny, trzeci w tym roku numer Biuletynu SPZG „Gubin i okolice”. Po kilku latach funkcjonowania na gubińskim rynku wydawniczym Biuletyn staje się coraz to bardziej poczytnym periodykiem. Ma wielu stałych czytelników, a ich szeregi – okazuje się – wzrastają. Ukazuje się co kwartał i wrześniowy numer jest już kolejnym 18 wydaniem. Poszerza się także grono piszących i współpracowników, zwiększa cię także nakład publikacji. Rozsyłany jest do ponad 100 właścicieli poczty elektronicznej, ponadto rozchodzi się prawie 200 egz. w wydaniu papierowym.

Tym razem na 82 stronach w formacie A5 można przeczytać m.in. ciekawe wspomnienia z pierwszych początków pobytu na Ziemi Gubińskiej Honorowego Obywatela Gubina Zenona Śmigielskiego, o niecodziennym Jubileuszu i 87. rocznicy urodzin Łucjana Dziubka pisze Kazimiera Kędzierska, Stanisław Turowski porusza ciekawy temat „Społecznicy a młodzież”, Wiesław Łabęcki w stałym cyklu prezentuje kolejny zabytkowy dom w naszym mieście, zaś Stefan Pilaczyński w przedstawionym tekście przybliża wiedzę o wieżach Bismarcka. Ciekawie prezentuje się także artykuł zatytułowany „Armia radziecka drugi raz w Gubinie”. O co chodzi? Kiedy i po co? Zapraszam do lektury Biuletynu, który można otrzymać w siedzibie SPZG ul. 3 Maja 2 tel. 68 455 81 62. (ps)

  nr 3 (18) wrzesień 2012

Pamięci Corony Schröter

Pamiątkowa fotografia po odsłonięciutablicy
Pamiątkowa fotografia po odsłonięciu tablicy

210. rocznicę śmierci Corony Schröter wielkiej niemieckiej artystki urodzonej w Gubinie uczczono odsłonięciem tablicę pamiątkowej umieszczonej w miejscu gdzie przed laty stał jej dom rodzinny. Pomysłodawcą przedsięwzięcia był Andreas Peter gubeński regionalista i historyk, zaś realizacją pomysłu zajęło się Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej. Dzięki zaangażowaniu się grupy członków i przyjaciół Stowarzyszenia m.in. Janiny Maciejewskiej, Zdzisławowi Sobolewskiemu (ofiarodawca kamienia), Alicji Ratowicz, Markowi Boryga, można było w rocznicę śmierci artystki uroczyście odsłonić tablicę.

Uroczystość zgromadziła liczną rzeszę zaproszonych gości i mieszkańców obu miast, przedstawicieli władzy powiatowej z Krosna Odrz. i powiatu Sprewa-Nysa, radnych, szefów instytucji, organizacji społecznych. Ceremonii przewodziła Urszula Kondracik z zarządu SPZG, życiorys artystki przybliżył A.Peter, głos zabrała wiceburmistrz Justyna Karpisiak.

Na koniec uczestnicy pozowali do pamiątkowego zdjęcia.

Przypadkowo wpadł mi w ręce pożółkły maszynopis

Na papierze tzw. przebitkowym autor opisał wrażenia i obserwacje z pierwszego spotkania z Ziemią Gubińską w 1945 roku. Autor nazywa się Wiktor Wawrzonek. Kim był Wiktor Wawrzonek? To postać z pierwszych stron wydarzeń w powojennym Gubinie. Myślę, że postać prawie zapomniana, postać o której wie i pamięta dziś niewielu gubinian. Urodzony 25.03.1910 roku w Tadzinie, gm. Brzeziny woj. łódzkie. W Łodzi mieszkał do września 1939 roku. Ponieważ w pierwszych dniach okupacji naraził się miejscowym Niemcom, został zmuszony wynieść się do Wiśniowej Góry pod Łodzią. W roku 1941 związał się z grupą działaczy konspiracyjnych, ale trwało to niedługo. Gestapo rozszyfrowało działalność i poprzez więzienie w Radogoszczy trafił do obozu Mauthausen, gdzie udało mu przetrzymać nawet najtrudniejsze chwile. Przebywał tam cztery lata, aż do wyzwolenia obozu przez wojska amerykańskie 5 maja 1945 roku…

Walwitz! Walwitz! Wysiadać!

Brzmiał głos konduktora. Te słowa wyrwały mnie spośród siedzących pasażerów i wnet znalazłem się na wąskim peronie małej stacyjki podgubińskiej. Była to ostatnia stacja przed Gubinem. Zgodnie z informacjami, jakie nadesłał mi Olek, służący tu w tym czasie w wojsku, należało po wyjściu z pociągu udać się drogą wysadzaną lipami prowadzącą w stronę lasu, a następnie iść aż do miejscowości o dziwnej nazwie Gros Bozic. Domyślałem się, że to na pewno nazwa jeszcze poniemiecka Gross Bösitz, ale Olek pisowni niemieckiej nie znał i pisał tak jak wymawiał…

Więcej w Biuletynie SPZG nr 2 (17) marzec 2012

Zebranie sprawozdawcze SPZG

Doroczne zebranie sprawozdawcze Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej obradujące w Izbie Muzealnej 20 kwietnia zgromadziło 36 członków. Minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego działacza Ryszarda Jakutowicza. Zebranie prowadził prezes SPZG Stefan Pilaczyński. Sprawy proceduralne ustalono sprawnie.

Organizacja liczy aktualnie 62 członków i zwiększyła swój stan o 10%. Przedstawione przez prezesa Pilaczyńskiego sprawozdanie było bardzo szczegółowe i kolorowo namalowane. Z ważniejszych osiągnięć podkreślono: rosnącą ilość eksponatów muzealnych, coraz lepiej rozwijającą się działalność sekcji wydawniczej pod kierownictwem Wiesława Łabędzkiego, w tym systematyczne wydawanie biuletynu – kwartalnika, rozwijającą się współpracę z Euroregionem. Dzięki materiałom zebranym przez SPZG udzielono  pomocy w napisaniu 16 prac magisterskich i licencjackich. Izba Muzealna żyje na co dzień stwierdził prezes, gdyż korzysta z niej coraz więcej różnych organizacji głownie takich „bez dachu nad głową” jak np. gubińscy filateliści, na organizację zebrań i szkoleń. Prezes mówił z wyraźną dumą, że staliśmy się autorytetem w wielu sprawach z przeszłości.

Celem wsparcia inicjatywy gubeńskiego wydawcy Andrasa Petera związanej z odtworzeniem pomnika Corony Schröter na Wyspie Teatralnej powołano zespół w składzie: Janina Izdebska, Zygfryd Gwizdalski, Jerzy Czabator i Dieter Karpinski mający za zadanie niesienie pomocy inicjatorowi tego szczytnego przedsięwzięcia.

Więcej w Biuletynie SPZG nr 2 (17) marzec 2012

Zdrowie mężczyzn - spotkanie z przyjaciółmi jest dobre dla zdrowia

Wszyscy mężczyźni oczekują: dochodzenie przeprowadzone przez Uniwersytet w Oxfordzie wykazało, że dobre samopoczucie mężczyzn znacznie poprawia się, gdy spotykają się z przyjaciółmi przynajmniej dwa razy w tygodniu. Ważne jest, aby odbyło się spotkanie, w którym coś zostało zrobione. Promuje to ogromne możliwości zdrowotne mężczyzn.

Według raportu mężczyźni, którzy utrzymują grupę społeczną, są zdrowsi, szybciej reagują na choroby i są bardziej hojni. Niestety, większość mężczyzn nie zdoła zrobić tego zdrowia mężczyzn, a tym samym spotkać się ze swoimi przyjaciółmi, więc tylko tydzień z przyjaciółmi. To nie jest duża grupa przyjaciół, ale regularność spotkań.

Jednak spotkanie zdrowotne mężczyzn powinno składać się z maksymalnie 5 osób. Więzi społeczne z kolegami mogą być ukształtowane przez kilka świetnych działań, które wzmacniają grupę i sprawiają, że nasi ludzie są szczęśliwi! Działania mogą się różnić od sportu zespołowego po proste "pijąc piwo", a to tylko dwa razy w tygodniu. Ważne jest również dla zdrowia mężczyzn, że zaangażowanych jest 4 lub 5 najbliższych i najważniejszych przyjaciół. Tak drodzy mężczyźni, wychodzisz i spotykaj się z przyjaciółmi, to zdrowe dla ciebie!

Kde koupit Viagra levné | Szildenafil citráttal kapcsolatos tapasztalatok | Sildenafil dejstva | Jak kupić Viagra online