Nowa wystawa

Na klatce schodowej do SPZG można obejrzeć wystawę fotograficzną „Gubin dawniej i dziś”. W wstawie wykorzystano zdjęcia: Marzenny Bartosik, archiwum SPZG, konta Facebook Guben/Gubin jakiego nie znamy – Historia to nasza pasja.

Nadzieja w Państwa wsparciu

Każdego roku o tej porze zwracam się do Państwa z prośbą. W tym roku moja prośba ma wymiar szczególny. Bezgraniczny wzrost cen stawia nas w bardzo trudnej sytuacji. Otrzymywane każdego roku wsparcie finansowe z kasy miejskiej na realizację naszych zadań w tym roku może pokryć jedynie 9 miesięcy wynajmu pomieszczeń wykorzystywanych do prezentacji muzealiów. Innymi słowy zabraknie na opłaty wynajmu w pozostałych miesiącach,  opłaty za zużyty prąd, druk czterech numerów biuletynów „Gubin i Okolice” (kwartalnik), że nie wspomnę o planowanym wydaniu albumu fotograficznego „Gubin i mieszkańcy 2022”. Znaleźliśmy się w najtrudniejszej sytuacji w 20- letniej historii Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej. Wszyscy członkowie zaangażowani w funkcjonowanie Stowarzyszenia pracują społecznie. Nie żądają zapłaty, chcą miastu i jego mieszkańcom pozostawić w spadku spisywaną historię, lekcje o naszej przeszłości, ekspozycję muzealiów i wszystko to, co świadczy o dniu dzisiejszym Gubina. Zaangażowaniem i pasją nie zapłacimy rachunków, które nas obowiązują. Czy miasto i jego mieszkańcy przeżyją bez Stowarzyszenia, Izby Muzealnej, kroniki miejskiej, lekcji historii, publikacji i albumów? Tak, ale co powiedzą swoim dzieciom, wnukom nasi następcy, kiedy one zapytają o historię miasta? Skąd będą czerpać wiedzę? To zadanie i idea przyświecają nam każdego dnia i zapewniam, że będziemy walczyć o przetrwanie. Każdego dnia będziemy liczyć na pomoc Państwa, na dobre słowo i wsparcie.

Dlatego mam śmiałość prosić o pomoc i wyrazić nadzieję, że Państwo o nas nie zapomnicie. Do apelu załączam kilka fotografii z naszej codziennej działalności. Zapraszam również do odwiedzenia naszej ekspozycji i miejsca w którym na co dzień pracujemy.

Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej

Stefan Pilaczyński

 

5. Niemiecko-Polskie Targi Historyczne

 

Piąty raz Urząd Miasta w Guben z udziałem Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej zorganizował Targi Historyczne. Tradycyjnie odbyły się w „Starej Farbiarni” obok Urzędu Miejskiego w Guben. Pogoda dopisała, wystawcy i zwiedzający nie zawiedli. Targi uroczyście otworzyli Uwe Schultz wiceburmistrz Guben i prezes SPZG Stefan Pilaczyński. Całość tradycyjnie i niezawodnie „spinała” organizacyjnie i logistycznie Engie Halko.

Targi spełniają od kilku lat swoją rolę, przybliżają odwiedzającym uczestnikom bogatą różnorodność dolnołużyckiej historii. Na kilkudziesięciu stołach znalazło swoje miejsce multum przedmiotów. którymi wystawcy obrazowali przeszłość. Były dawne stroje, mistrz kaligrafii, kilka stoisk z książkami opisującymi przeszłość i dzień dzisiejszy Dolnych Łużyc. Historia emanowała także z polskiego stoiska zorganizowanego przez SPZG. Przedstawiono na nim jako temat wiodący historię łużyckiej studni jako ostatniej pamiątki z

wsi Schmachtenhayn. Można było tu także obejrzeć przeróżne narzędzia do prostych napraw domowych, niektóre narzędzia takich fachowców jak np. stolarza sprzed co najmniej wieku, a może i więcej. Demonstrowano narzędzia kuchenne – takie ręczne AGD, a całość upiększał strój łużyczanki wypożyczony od Idy Kaczanowskiej. Szczegółowych informacji udzielali:

Stanisław Bilicz – społeczny opiekuj Izby Muzealnej SPZG, Tadeusz Raut znawca historii Łużyc i Jerzy Zawadzki. Na sąsiednim stoisku publikacje swojego autorstwa oferował coraz bardziej znany i bliższy gubinianom poeta i pisarz Michał Sar. Oprócz książek Michał oferował makatki do wyszywania, w tym z tekstami w języku niemieckim.

Tradycyjnie warto było tu spędzić kilka sobotnich godzin. Było co zobaczyć, oglądać, degustować i kupić, zjeść talerz smakowitej solanki, czy pogawędzić z przyjaciółmi przy kawie. Jedynie szkoda, że nasza gubińska prezentacja obejmowała tylko trzy stoły. (sp)

„Złota Baszta” przyznana.

„Złota Baszta” dla W. Pawlikowskiego

Po raz dziewiąty wręczono nagrodę honorową nazwaną „Złotą Basztą”. Fundatorem jest Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej. Dziewiątym laureatem decyzją Zarządu SPZG został wybrany kierownik Galerii GDK „Ratusz” Waldemar Pawlikowski.

Przypomnijmy, że ten zaszczytny tytuł nadawany jest od 2012 roku, a pierwszymi jej laureatami było małżeństwo Wioletta i Zbigniew Poniatowscy. „Złotej Baszty” za dokonania w roku 2020 i 2021, z powodu wirusa, nie wręczano, bo i nie odbyło się Spotkanie Noworoczne SPZG.

Tegoroczny laureat jest absolwentem Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Od ponad 20 lat prowadzi galerię „Ratusz”. Jest laureatem wielu konkursów i festiwali w kraju i za jego granicami, uczestnikiem wielu międzynarodowych plenerów malarskich. Dzięki jego artystycznym dokonaniom (maluje, komponuje, gra i śpiewa), do wielu mieszkańców nie tylko Gubina dotarła informacja o pięknym miejscu na pograniczu zachodnim.

Nagrodę wręczył obecny na spotkaniu burmistrz Bartłomiej Bartczak. Ponadto Stowarzyszenie nagrodziło laureata dwom profesjonalnymi sztalugami malarskimi. W spotkaniu wziął udział także wicestarosta krośnieński Ryszard Zakrzewski, który za dokonania na rzecz „utrzymania przy życiu” gubińskich zabytków nagrodził członka SPZG Tadeusza Rauta. I jak o wyróżnieniach mowa, prezes SPZG Stefan Pilaczyński podziękował Marianowi Boguszewiczowi za wieloletnie i bez kosztowe prowadzenie rachunkowości i sprawozdawczości Stowarzyszenia.

Przerywnikiem muzycznym był występ wieloletniego mieszkańca naszego miasta Stefana Pokrzywińskiego. To przed laty oficer pełniący zawodową służbę wojskową w gubińskim garnizonie. Dziś wykorzystuje talent jaki kiedyś posiadł i przepięknie dzieli się nim podczas różnego rodzaju lokalnych wydarzeń. Sentymentalne (i nie tylko) piosenki jego autorstwa wprowadzają słuchacza w nastrój przemyśleń nad tym co kiedyś było, nad tym co jest dziś, przywołują wspomnienia. Skromność artysty jest cechą dodatnią i dodającą uroku nie tylko jego śpiewaniu, ale także wzorem z którego warto skorzystać.

Podsumowaniem noworocznego spotkania członków SPZG był toast za pomyślność organizacji w nowym roku. Przy okazji, w związku ze zbliżającą się kolejną rocznicą urodzin z liczbą godną pozazdroszczenia, odśpiewano Zygfrydowi Gwizdalskiemu 150 lat. Prosił by nie było 200, bo to za długo trzeba czekać. (sp)

Zdrowie mężczyzn - spotkanie z przyjaciółmi jest dobre dla zdrowia

Wszyscy mężczyźni oczekują: dochodzenie przeprowadzone przez Uniwersytet w Oxfordzie wykazało, że dobre samopoczucie mężczyzn znacznie poprawia się, gdy spotykają się z przyjaciółmi przynajmniej dwa razy w tygodniu. Ważne jest, aby odbyło się spotkanie, w którym coś zostało zrobione. Promuje to ogromne możliwości zdrowotne mężczyzn.

Według raportu mężczyźni, którzy utrzymują grupę społeczną, są zdrowsi, szybciej reagują na choroby i są bardziej hojni. Niestety, większość mężczyzn nie zdoła zrobić tego zdrowia mężczyzn, a tym samym spotkać się ze swoimi przyjaciółmi, więc tylko tydzień z przyjaciółmi. To nie jest duża grupa przyjaciół, ale regularność spotkań.

Jednak spotkanie zdrowotne mężczyzn powinno składać się z maksymalnie 5 osób. Więzi społeczne z kolegami mogą być ukształtowane przez kilka świetnych działań, które wzmacniają grupę i sprawiają, że nasi ludzie są szczęśliwi! Działania mogą się różnić od sportu zespołowego po proste "pijąc piwo", a to tylko dwa razy w tygodniu. Ważne jest również dla zdrowia mężczyzn, że zaangażowanych jest 4 lub 5 najbliższych i najważniejszych przyjaciół. Tak drodzy mężczyźni, wychodzisz i spotykaj się z przyjaciółmi, to zdrowe dla ciebie!

Kde koupit Viagra levné | Szildenafil citráttal kapcsolatos tapasztalatok | Sildenafil dejstva | Jak kupić Viagra online