W międzynarodowej konferencji naukowej (6-8 listopada) „Ruiny zabytków sakralnych – ochrona i adaptacja do nowych funkcji” uczestniczył m.in. wybitny znawca historii Ziemi Gubińskiej prof. Grzegorz Domański.
Z referatów wygłoszonych na konferencji powstała obszerna publikacja, prezentująca problematykę konserwatorską ruin zabytków sakralnych na terenie kraju, Niemiec i w innych państwach Europy. Poniżej streszczenie wystąpienia – dociekań naukowych prof. G.Domańskiego z Polskiej Akademii Nauk z Wrocławia.
Obraz najstarszych dziejów Gubina, zaakcentował na wstępie profesor, jest mocno niekompletną mozaiką mimo możliwości (zniszczona część naziemna budynków Starego Miasta). Badania archeologiczne nie wykroczyły poza etap wstępny a ochrona zabytków ogranicza się do mniej lub bardziej sensownych badań ratowniczych (rozpoczętych w 1970 r.). Bez nadzoru archeologicznego wybudowano w latach sześćdziesiątych XX wieku osiedle bloków na centralnej części Starego Miasta.
Zanim powstał tu kościół farny była tu bazylika późnoromańska, posadowiona na wcześniejszym cmentarzu. Na działce nr 77 w narożniku ulic Reja i Drukarskiej (przed budową pawilonu „Netto”) prof. G. Domański odkrył w 2005 r. m. in. fragmenty budynków murowanych, budowanych na potężnych ławach fundamentowych, wykonanych z dużych otoczaków o średnicach do 70-80 cm. Budynki pochodziły z XVIII-XX w. Przy rozpoznaniu wykopu pod przyłącze kanalizacyjne do „Netto” stwierdzono istnienie zabudowy drewnianej (XIII – XIV w.) w warstwie nadcalcowej (calec na głębokości 3,7 m od powierzchni) z materiałem ceramicznym ze schyłku wczesnego średniowiecza i początków jego późnej fazy.
Belki podwalinowe z XIII w. znajdują się w Izbie Muzealnej prowadzonej przez SPZG, przy ul. 3 Maja 2.
Na działce 61 naprzeciwko ratusza, między ul. Westerplatte i Zygmunta Starego prof. G. Domański stwierdził szczątki zabudowy istniejącej do 1945 r., powstałej w XVIII-XIX w. W wykopie od głębokości 1,5 m poniżej korony murów odkryto nie zaburzone nawarstwienia miasta średniowiecznego (fragmenty budynków drewnianych, głównie podłóg, ich legarów, dolnych belek ścian). Materiał ceramiczny pochodzi z późnego średniowiecza (XIII-XV w.) oraz późnych faz wczesnego średniowiecza (XII-XIII w.). Dębowa belka o przekroju 22 x 30 cm pochodzi z drzewa ściętego w roku 1213, belka podwalinowa z najniższego poziomu konstrukcji – z roku 1206, dwa pale – z roku 1202 i 1210.
Przy ul. Drukarskiej w 2007 r. prof. G. Domański zbadał miejsce (wykop 3 x 3 m), na którym zabudowa murowana pojawiła się w XIX w. Badany teren przez 300 lat, od XV do XVIII w. spełniał rolę śmietnika.
Gród w Gubinie powstał od razu jako centrum administracyjno-gospodarcze, mimo, iż od końca X w. istniał potężny, z ponad 400 metrów bieżących wałów, gród bardzo blisko, bo w odległości 7 km. Gród w Niemczy (Polanowice) największy na Łużycach był centrum administracyjnym, wojskowym gospodarczym i kultowym regionu nad dolną Nysą Łużycką.
Na podstawie analizy źródeł pisanych prof. G. Domański przypuszcza, że obszar nad dolną Nysą graniczący ze Śląskiem i Ziemią Lubuską w XI, XII i początku XIII wieku należał do państwa polskiego, a potem do piastowskich księstw śląskich.
Nie będziemy jednak spekulować tutaj nad ewentualnymi przyczynami utraty przez Niemczę roli centrum, na korzyść Gubina i dlaczego Gubin powstał.
Pierwsza wzmianka o Gubinie datowana jest na lata 1207-1210 w sprawie darowizny dla klasztoru w Riesa, w którym jako świadek pojawia się „casellanus de Gubin”. Druga wzmianka jest dokumencie księcia piastowskiego Henryka Brodatego z 11 kwietnia 1211 r., zezwalającego klasztorowi w Lubiążu na przywóz dwa razy w roku śledzi i dwóch statków lub 40 wozów soli bez cła z Gubina lub Lubusza. O skali handlu 800 lat temu w Gubinie, niech świadczy to, iż ilość transportowanej rocznie soli oceniano na 60 ton. Książę potwierdził przywilej w roku 1222. Pierwszego czerwca 1235 r. margrabia Miśni Henryk Dostojny wydał, oparty na prawie magdeburskim, przywilej lokacyjny dla miasta Gubina. Jednak osiem lat później, 22 marca 1243 r. książęta Przemysław i Bolesław wydają w Gnieźnie przywilej dla kupców wędrujących przez Gubin do Krzyżaków.
Gród kasztelański w Gubinie zajmował przypuszczalnie najwyższy punkt w widłach Nysy i Lubszy. Z tak przyjętą lokalizacją grodu można wiązać najstarszą budowlę sakralną pod dzisiejszą farą, późnoromańską trójnawową bazyliką o długości około 23,8 m i szerokości naw około 15,75 m.
Ten sam model jak w Gubinie posiadał młodszy o dwadzieścia lat gród kasztelański w Szydłowie. „Domniemany gród kasztelański przypuszczalnie istniał jeszcze przez pewien czas po uzyskaniu praw miejskich i po likwidacji kasztelanii, którą przeniesiono około roku 1225 do nowo wybudowanego grodu w Szydłowie” – stwierdził profesor. Kościół to jedna z pierwszych budowli grodu kasztelańskiego; symbol władzy świeckiej i duchowej, wtedy nierozdzielnie połączonych. Dla kasztelanii kościół był najważniejszą świątynią; nie zawsze kościołem parafialnym o bliskich związkach z kościołem. Po lokacji miasta zwiększyła się liczba parafin i w związku z nowymi potrzebami, należy sądzić, przebudowano już w stylu gotyckim bazylikę kasztelańską po 1250 roku. W momencie lokacji świątynia staje się kościołem miejskim, farą (kościołem parafialnym, kościołem proboszcza) – symbolem miasta.
To świadczy o prestiżu miasta, a znaczenie miasta to pieniądz. Wielkość okazałej budowli i wyposażenie świadczą o potędze i bogactwie. Znaczenie ściąga kupców, rzemieślników, o mieście się mówi. Nic się nie zmieniło więc od wieków.
Kościół farny (kościół parafialny) był i jest najokazalszą budowla Starego Miasta, a jego potęga, monumentalny charakter szczególnie uwidacznia się na tle otoczenia, niskich domów. Do końca średniowiecza w centrum miasta dominowała zabudowa drewniana, chociaż znaleziska cegieł gotyckich na wtórnym złożu świadczą o istnieniu przypuszczalnie nielicznych budynków murowanych (o ile nie pochodzą z kolejnych przebudów fary). W XV w. poza farą i ratuszem, było pięć prywatnych budynków kamiennych murowanych.
Oprócz podstawowego przeznaczenia tj. funkcji reprezentacyjnej i kultowej kościół spełniał wiele innych ról.
Ksiądz lub księżą to przedstawiciele niewielkiej liczby ludzi co umieli czytać i pisać (znali język wszystkich dokumentów, czyli łacinę). W kościele można było zebrać mieszkańców (zapewne wszystkich), aby przekazać wiadomości zawarte w listach, dokumentach i zrozumiałym dla ludu językiem skomentować. Fara to także miejsce wydarzeń o charakterze politycznym (spotkania księcia z poddanymi i spotkania samych władców). Kościół średniowieczny był centrum kultury i salą teatralną. Przy gubińskiej farze powstała szkoła w 1412 r. Świątynia była skarbnicą sztuki sakralnej, pełniła więc rolę muzeum. Przechowywano tutaj cenne rzeczy. Wielu malarzy, rzeźbiarzy, snycerzy i innych artystów, przede wszystkim muzyków, pracowało dla kościoła. Kościół służył jako miejsce posiedzeń sądowych. Miejsce uświęcone dobrze nadawało się na składanie przysięgi. Budynek kościelny wypełniał też funkcję gospodarczą, przede wszystkim handlową. Dokonywano poważnych transakcji, magazynowano cenne towary np. z targu na noc. Często zawierano umowy, bo kościół nadawał większą rangę porozumieniu. Ważna była funkcja militarna (ostatnia twierdza w mieście), a wieża pozwalała dostrzec zbliżającego się nieprzyjaciela, pożar lub inne niebezpieczeństwo. Zegarków nie było, wiec dzwony zwołujące na jutrznię (pierwszą część liturgii godzin odmawianej o wschodzie słońca) lub Anioł Pański to znaki upływającego czasu. Nie można zapomnieć, że kościół parafialny stawał się miejscem różnych sporów politycznych, działań władz miejskich, nie zawsze dotyczących kościoła i wiary. (wł)
Monthly Archives: grudzień 2008
Zaprezentowaliśmy się na kiermaszu
W ramach polsko-niemieckiego projektu „Dwa narody – jedna przyszłość” („Zwei Nationen – Eine Zukunft”) 19 grudnia 2008 r. w Gubińskim Domu Kultury prezentowały się organizacje i stowarzyszenia. Można było oglądać niektóre dokonania Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej kierowanego przez Stefana Pilaczyńskiego, gubeńskiego Heimatbundu z Lutzem Materne na czele i Pro Guben pani Irmgard Schneider.
Przy okazji W.D.Łabęcki ze SPZG przygotował dla gości prezentacji quiz z pytaniami dotyczącymi gubińsko – gubeńskiego dziedzictwa kulturowego. Najwięcej poprawnych odpowiedzi udzieliła mieszkanka Guben Anna Roman i jej też przypadła nagroda. Był nią „Alfabet gubińskich ulic” – wydawnictwo SPZG. Pani Anna ma polskie korzenie, zatem alfabet to dobra lektura n świąteczne dni. Gratulujemy!
Szkoda, że z polskiej (gubińskiej) strony zaprezentowała się tylko jedna organizacja. Czyżby pozostałe – patrząc na przedświąteczny czas – miały już wolne? (wł)
Trzeci numer biuletynu „Gubin i okolice”
Ukazał się kolejny, trzeci numer, biuletynu Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej „Gubin i okolice”. Wśród wielu tematów poruszonych w tym numerze na szczególną uwagę zasługuje wystąpienie prof. Grzegorza Domańskiego wygłoszone na międzynarodowej konferencji naukowej „Ruiny zabytków sakralnych – ochrona i adaptacja do nowych funkcji”, która dobyła się w Gubinie, w dniach 6-8 listopada br., a zatytułowane „Początki Gubina i jego fary”, obszerne opracowanie Wiesława D. Łabęckiego „Szabrownictwo” czy też opowiadanie „Dziadek”, autorką którego jest laureatka konkursu o „Złote Pióro” w 2006 roku Urszula Kiszkurno z Budachowa. Ponadto w biuletynie wiele fotografii i artykułów z życia SPZG . Biuletyn można otrzymać w Izbie Muzealnej, ul. 3 Maja 2.(sp)
Spotkali się zbieracze widokówek
Z inicjatywy Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej odbyło się pierwsze spotkanie zbieraczy gubińskich widokówek. Organizatorzy w ten sposób podejmują próbę organizowania spotkań w jednym miejscu i czasie miłośników tego ciekawego hobby. Okazuje się bowiem – są na to przykłady – że za pośrednictwem popularnego portalu Allegro gubinianie licytują kartki z gubinianami poprzez Internet. Czyż nie lepiej zrobić to na miejscu? Poza tym wielu zbieraczy to skarbce wiedzy z historii miasta. Może uda się przy okazji spotkania dowiedzieć się o faktach nieznanych lub ciekawych w życiu miasta i jego mieszkańców.
Pierwsze spotkanie zgromadziło kilku uczestników , którzy wyrazili zadowolenie z takiej inicjatywy. Wymieniono pierwsze uwagi spostrzeżenia. Umówiono się na kolejne spotkanie , które odbędzie się w styczniu przyszłego roku. Kontakt z nami – tak jak z Izbą Muzealną,
Ponadto serdecznie zapraszamy do zwiedzenia nowo otwartej w Izbie Muzealnej wystawy zatytułowanej „Widokówki Gubina do 1945 r.” autorstwa Jerzego Zawadzkiego. Wystawa czynna jest w godzinach otwarcia Izby. (sp)