Monthly Archives: grudzień 2020
Biuletyn SPZG Nr 4 (51) grudzień 2020
- numer biuletynu „Gubin i Okolice”
Pomimo przeszkód przeróżnych jakie płata koronawirus w terminie ukazał się 51. numer biuletynu SPZG Gubin i Okolice”. Tradycyjnie 80 stron z tematami opisującymi naszą lokalną przeszłość ale i teraźniejszość. Minęło 30 lat od dnia, kiedy na fotelu burmistrza Gubina zasiadł Czesław Fiedorowicz. Pisze o tym w artykule „Moje pierwsze dni w roli burmistrza Gubina”. Edmund Rodziewicz regularnie przybliża historie amatorskiego ruchu muzycznego na Ziemi Gubińskiej. Tym razem prezentuje część pierwszą, zapowiada prezentacje kolejnych odsłon tematu. Ponadto przybliża sylwetkę Jana Stawickiego – gubińskiego mistrza mechanika i muzyka. U. Kondracik porusza tematykę którą zajmuje się Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, a G. Bartkowiak przypomina o tym, że minęło 50 lat Oddziału Miejskiego PTTK – Złoty Jubileusz. Jeżeli nie wiecie Państwo nic o jerzykach polecam artykuł Juliana Lewandowskiego „Jerzyki w Gubinie”. O niepełnosprawnych w warsztatach terapii zajęciowej pisze K. Kędzierska, a w kolejnym odcinku na łamach biuletynu dyrektor GDK J. Gajda opisuje historię tej instytucji w latach 2003-2007. Mało kto wie jak ciekawą wioską jest Kosarzyn. To nie tylko jezioro i kąpielisko. Co więcej? Proszę poczytać obszerny tekst o Kosarzynie autorstwa T. Lecha. Jak wyglądał rozwój przestrzenny Gubina w XX wieku? Kto zaprojektował hotel „Onyx”? Wystarczy przeczytać kolejny nader ciekawy artykuł z tego cyklu autorstwa Z. Pilarczyka. Na koniec, w kolejną rocznicę śmierci, W. Rogowski wspomina postać wieloletniego dyrektora szkoły przy ul. Pułaskiego Józefa Bartkowiaka.
Biuletyn tradycyjnie do nabycia w biurze SPZG ul. 3 Maja 2 i w sklepie „SEBA” pod tym samym adresem. (sp)
Zdjęcia z klisz na dysk.
Nowe technologie cyfrowe opanowały świat, dotyczy to również zdjęć fotograficznych, ale to nie znaczy, że stare metody przeszły do lamusa. Ostatnio SPZG zaopatrzyło się w skaner do digitalizacji zdjęć z negatywów klisz i slajdów. Dzięki temu urządzeniu możemy zapisać cyfrowo zdjęcia bez wywoływania ich starą metodą chemiczną, a jednocześnie uchronić przed zniszczeniem i cieszyć się wywołując zdjęcie w postaci papierowej.
Członkini naszego stowarzyszenia Ewa Krygier podczas obsługi skanera.