Monthly Archives: październik 2009

Eksponaty Izby Muzealnej

12. Metalowe elementy drzwi teatru na Wyspie Strzeleckiej

12. Metalowe elementy drzwi teatru na Wyspie Strzeleckiej

Elementy drzwi (bramy) teatru miejskiego z Wyspy Strzeleckiej w Gubinie. Przedmioty przekazał Piotr Puszkarski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy filia w Gubinie. Wynikło to z faktu, iż urzędy pracy Guben-Gubin podczas realizacji wspólnego projektu zatrudniły młodzież obu miast do porządkowania wyspy. Podczas prac od kopano te elementy. Po zakonserwowaniu przez Tadeusza Buczka służą zwiedzającym do oglądania.
Teatr miejski w Gubinie to było COŚ. Nobilitacja dla miasta, wielka kultura i edukacja. W 1874 r. otwarty, z salą na 750 miejsc (zaprojektowany przez berlińskiego architekta Oskara Tietza) służył mieszkańcom przez 70 lat! Mógłby dalej, gdyby nie spalenie w 1946 r., już za administracji polskiej, pod radzieckim nadzorem.

13. Ryngraf (9 x 7 cm)

Dostarczony do SPZG przez Stanisława Dmuchowskiego 9 lipca 2008 r. Znalazł na początku czerwca 2008 r. po stronie Guben, nad Nysą Łużycką, na wysokości ul. Piastowskiej.
Wykonany ze stopu cyny i ołowiu: orzeł (korona obcięta), na piersiach w owalu Matka Boska z Dzieciątkiem, pazury orła oparte na szarfie z napisem. Napis zdarty, ale pod mikroskopem jakby fragmenty „Królowo Korony Polskiej módl się za nami”. Historyk z muzeum ze Świdnicy Arkadiusz Michalak sądzi, że pochodzi prawdopodobnie z lat 1920-39 i nawiązuje do ryngrafów XIX-wiecznych.
Co oznacza ryngraf? Ryngraf (z niem. ringkragen blacha napierśna, Ring – pierścień, Kragen – kołnierz) – rodzaj medalionu, zwykle w kształcie tarczy z rysunkiem o tematyce religijnej, czasem heraldycznej później z godłem państwowym. Wywodzi się od obojczyka, części zbroi noszonej przez rycerzy pod szyją, często ozdabianej motywami religijnymi, zwłaszcza maryjnymi. Od XVI w. stopniowo zmniejszany i stosowany samodzielnie, bez reszty zbroi, w XVII w. przyjął obecną formę ozdoby patriotyczno – religijnej, zatracając znaczenie ochronne. Ryngrafy noszone były szczególnie często przez żołnierzy ugrupowań podkreślających swój patriotyzm i przywiązanie do religii katolickiej – m.in. przez konfederatów barskich, powstańców  krakowskich 1846 r., żołnierzy NSZ i WiN. Dziś wieszany na ścianie jako patriotyczna dekoracja. Zminiaturyzowane ryngrafy z wizerunkiem najczęściej Matki Boskiej Ostrobramskiej, wykonane ze szlachetnego metalu stanowią zwyczajowy podarunek z okazji chrztu. (wł)

13. Ryngraf  (9 x 7 cm)

Panie, tu skandal, jaki tu zabytek – czyli Baszta Dziewicy

„Zachowane do naszych czasów fragmenty muru miejskiego z cylindryczną Basztą Dziewicy z XIV w., basztą bramy Ostrowskiej z XVI w. z fragmentem szyi bramnej otworami strzelniczymi należą do wyjątkowych ceglanych fortyfikacji miejskich” – tak podkreśla się znaczenie części zachowanych obwarowań miejskich – architektury obronnej w Gubinie na stronie internetowej Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Baszta Dziewicy (Jungfauenturm), z fragmentem murów kurtynowych, pochodzi z pierwszego etapu budowy fortyfikacji. Mur kurtynowy (mur kurtynowy – mur zamykający zwykle dziedziniec obiektu o charakterze obronnym np. zamku czy fortu (jak w Twierdzy Modlin) jest pęknięty od lat. Baszta wchodziła w skład obwarowań zbudowanych na miejscu wałów ziemno-drewnianych w 1311 r. Baszta posiada dość bogaty wystrój zewnętrzny. Jej średnica 4,90 m; dla porównania Baszta Ostrowska – 6,90 m.
Do baszty od północy przylega narożnik muru wschodniego z odchodzącym prostopadłym fragmentem muru biegnącego ku zachodowi. Fragment murów z cegły pełnej, gładkie, w wątku gotyckim; uzupełniane fragmentami późniejszych murów wschodnich.
Pisze się i powszechni mówi, że Baszta Dziewicy jest położona na terenie prywatnym i dlatego jej los jest skomplikowany. Spotkałem się z opracowaniem naukowym, iż leży w Gubinie przy ul. Dąbrowskiego 13 – na prywatnej posesji, ma datę wpisania do rejestru zabytków 12 kwietnia 1961 r., nr 283 C.
Niektórzy m.in. w Ośrodku Dokumentacji Zabytków w Warszawie ww. basztę piszą: baszta Dziewicza i podają jej adres ul. Dąbrowskiego 15. Drzewa jak rosły na niej już w roku 1986 i tak jest do dzisiaj.
Jak jest faktycznie? Baszta stoi na granicy posesji przy ul. Dąbrowskiego nr 15 i 13, choć jest do niej dostęp z każdej strony, w tym nieograniczony od nr 15 i ul. Drukarskiej. Na parterze baszty są drzwi drewniane, ale jak powiedziała przypadkowo spotkana starsza kobieta, klucze od drzwi są chyba w Urzędzie Miejskim. Dodała:  – Panie, jaki tu teren prywatny, tylko jedna rodzina wykupiła mieszkanie.  Panie tu skandal, jaki to zabytek, jak tylko można obejrzeć go z zewnątrz. Wnętrze baszty niedostępne! Inna osoba mieszkająca w sąsiedztwie nadmieniła, że kilka lat temu klucz do Baszty Dziewicy miał Krzysztof Freyer, który trzymał w niej taczkę. Obok baszty stoi dom z nr. 15 (z 1840 roku), także wpisany do rejestru zabytków!
Aby wyjaśnić stan prawny baszty poprosiłem o rozmowę Małgorzatę Dereń – inspektora  ochrony zabytków w wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków  i Joannę Orzechowską – naczelnik Wydziału Nieruchomości i Gospodarki Przestrzennej UM w Gubinie, rozmawiałem także z Krzysztofem Dziurdziewiczem z Wydziału Europejskiego tegoż Urzędu Miejskiego.
W wyniku tych rozmów ustaliłem, że Baszta Dziewicy znajduje się na terenie miejskim Gubina i jest własnością miasta, ale w UM nie ma do niej … klucza. Kto jest w jego posiadaniu – nie udało się ustalić!
Położona jest na działce nr 84/2, obejmującej 314 metrów kwadratowych. Jej stan technicznym ma wiele do życzenia, wymaga remontu. Jak podkreślił K.Dziurdziewicz, miasto czyni starania o pozyskanie środków finansowych, aby w ramach tzw. „Zielonej Ścieżki” poprawić jej stan., przywrócić dawną świetność. „Zielona Ścieżka” to program modernizacji, renowacji ciekawych miejsc, zabytków, zagospodarowanie placów zieleni (w tym w centrum miasta parki, fontanny).
Miejmy nadzieję, że ambitne plany uda się zrealizować i można będzie podziwiać Basztę Dziewicy w pełnym blasku. Będziemy tej sprawie mocno dopingowali.  (wł)

Baszta Dziewicy - foto z września 2009 r.
Baszta Dziewicy - foto z września 2009 r.


Zdrowie mężczyzn - spotkanie z przyjaciółmi jest dobre dla zdrowia

Wszyscy mężczyźni oczekują: dochodzenie przeprowadzone przez Uniwersytet w Oxfordzie wykazało, że dobre samopoczucie mężczyzn znacznie poprawia się, gdy spotykają się z przyjaciółmi przynajmniej dwa razy w tygodniu. Ważne jest, aby odbyło się spotkanie, w którym coś zostało zrobione. Promuje to ogromne możliwości zdrowotne mężczyzn.

Według raportu mężczyźni, którzy utrzymują grupę społeczną, są zdrowsi, szybciej reagują na choroby i są bardziej hojni. Niestety, większość mężczyzn nie zdoła zrobić tego zdrowia mężczyzn, a tym samym spotkać się ze swoimi przyjaciółmi, więc tylko tydzień z przyjaciółmi. To nie jest duża grupa przyjaciół, ale regularność spotkań.

Jednak spotkanie zdrowotne mężczyzn powinno składać się z maksymalnie 5 osób. Więzi społeczne z kolegami mogą być ukształtowane przez kilka świetnych działań, które wzmacniają grupę i sprawiają, że nasi ludzie są szczęśliwi! Działania mogą się różnić od sportu zespołowego po proste "pijąc piwo", a to tylko dwa razy w tygodniu. Ważne jest również dla zdrowia mężczyzn, że zaangażowanych jest 4 lub 5 najbliższych i najważniejszych przyjaciół. Tak drodzy mężczyźni, wychodzisz i spotykaj się z przyjaciółmi, to zdrowe dla ciebie!

Kde koupit Viagra levné | Szildenafil citráttal kapcsolatos tapasztalatok | Sildenafil dejstva | Jak kupić Viagra online