Monthly Archives: grudzień 2022

Biuletyn Nr 4 (59) grudzień 2022

Kolejny biuletyn

Ukazał się kolejny, 59-ty numer biuletynu „Gubin i Okolice” wydawanego od 2008 roku biuletynu. Co proponujemy tym razem?

Biuletyn Nr 4 grudzień 2022

Nas wstępie informujemy Czytelników i sympatyków SPZG o tym, że Rada Miejska w Gubinie nadała Tadeuszowi Buczkowi tytuł „Zasłużony dla Miasta Gubina”. Także informacja dla tych co od dawna poza Gubinem o śmierci Kobiety z Sercem Janiny „Kaśki” Izdebskiej. Dalej „wiadomości z przeszłości”, których jeszcze nie publikowano. Czesław Fiedorowicz pisze wspomnienia o „Wyborach bezpośrednich burmistrza w 2002 roku”, Urszula Kondracik przypomina nazwy charakterystycznych miejsc i związanych z nimi postaci, którym tytuły nadali mieszkańcy Gubina. Gubinianka przez 19 lat, dziś poznanianka kochająca niezmienne swoje miasto Aleksandra Binicewicz, pisze bardzo ciekawie o pograniczu polsko-niemieckim. Przez kilka kolejnych lat interesowała się współczesnością Gubina oraz Słubic. Dziś skupia się na pracy badawczej poświęconej nieco innym pograniczom, kultury i technologii. Kolejna gubinianka Hanna Blilińska-Stecyszyn, jak mówi o sobie pisarka, wspomina swoją maturę 50 lat temu w liceum przy ulicy Piastowskiej, także prezentuje ciekawy tekst pod tytułem „Gasthof zur goldenen Kugel”. O znanym gubińskim małżeństwie pisze w tekście „Oni są wśród nas – Marianna i Włodzimierz Rogowscy” K. Kędzierska, a Edmund Rodziewicz obszernie i bogato fotograficznie wspomina Romana Sorokę – w tytule „Gubińska saga rodzinna”. Któż może ciekawiej pisać o [ptakach jak nie Julian Lewandowski. Tym razem poznacie Państwo „Ptaki leśne w Gubinie”. W październiku delegacja członków SPZG uczestniczyła w ciekawej konferencji zorganizowanej przez Muzeum Guben a zatytułowanej „Przemieszczenia zbiorów muzealnych na polsko-niemieckim obszarze kulturowym jako skutek II wojny światowej”. Relację dwudniowego uczestnictwa w konferencji przekazał Zenon Pilarczyk. Warto dowiedzieć się, gdzie trafiły zbiory po wojnie muzealia z gubeńskiego Muzeum Miejskiego. „Przełammy się chlebem” to teks Jadwigi Warzyńskiej, a w stałym cyklu „Ci, co odeszli” Włodzimierz Rogowski wspomina niedawno zmarłego profesora Kazimierza Uździckiego. Zachęcam do lektury, życząc pięknych Świąt Bożego Narodzenia i dużo lepszego Nowego Roku – redaktor naczelny. (sp)

Wigilijne tradycje

Kolejny już raz spotkali się mieszkańcy Gubina i Guben by wziąć udział w przedsięwzięciu dotyczącym tradycjom wigilijnym. Mieszkańcy obu nadgranicznych miast przynależni do kościołów chrześcijańskich świętują Wigilię Bożego Narodzenia. U nas Wigilia, u sąsiada Heiligabend. Dzień ten sam w grudniu, ale to samo święto w obu narodach nieco różni się. Czym? Właśnie podczas poniedziałkowego spotkania mówiono o tym, jak wygląda polska i niemiecka Wigilia, w czym są podobne, a czym różnią się. Podkreślono, że pomimo wielu podobieństw i zbliżonych bożonarodzeniowych tradycji, nasi zachodni sąsiedzi posiadają szereg własnych, zupełnie u nas nie znanych zwyczajów.

Organizatorzy: Muzeum Miasta i Przemysłu w Guben na czele z Heike Mahro i Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej zaplanowali między innymi wspomnienia zatytułowane „Moja pierwsza wigilia po wojnie”. Spotkanie prowadzili: Fred Mahro burmistrz Guben i Stefan Pilaczyński prezes SPZG. Jerzy Czabator sentymentalnie opowiadał o powojennej Wigilii na Białorusi. Marzyli o wyjeździe do Polski, jako że ich ziemia do 1945 roku polska, teraz była radziecką. Urszula Kondracik pierwszą po wojnie wigilię obchodziła z rodzicami w Gubinie, po powrocie z rodzicami z robót przymusowych w Niemczech. Nie zdążyli jeszcze wrócić z robót przymusowych.

Również o trudnych przeżyciach zapamiętanych z tego okresu mówiła Irene Welkisch, mieszkanka Guben, urodzona w 1937 roku.

Wspólnie śpiewano kolędy, a przede wszystkim słynną „Cichą Noc”, także strona polska z akompaniamentem Tadeusza Kolasińskiego prezentowała słynne kolędy. Zarówno Gubinianie jak i gubinianie  przygotowali i częstowali sąsiadów potrawami takimi, jakie spożywano podczas tych pierwszych powojennych Wigilii. By tradycji stało się zadość podzielono się opłatkiem i od kilku lat jest to najbardziej wzruszający moment tego spotkania. Padają piękne słowa i wzruszające życzenie obu stron: obyśmy byli zdrowi, żyli jak najdłużej w szczęściu i pokoju.

Nie obyło się bez wspólnego śpiewania. Kolędy polskie śpiewali, co oczywiste gubinianie, odwzajemniali się gubenianie. Akompaniował Tadeusz Kolasiński.

Kto nie był z nami, nie śpiewał i nie smakował wigilijnych potraw, niech żałuje, bo następny raz taka okazja nadarzy się za rok. (sp)

Fotorelacja – Stanisław Bilicz

Zdrowie mężczyzn - spotkanie z przyjaciółmi jest dobre dla zdrowia

Wszyscy mężczyźni oczekują: dochodzenie przeprowadzone przez Uniwersytet w Oxfordzie wykazało, że dobre samopoczucie mężczyzn znacznie poprawia się, gdy spotykają się z przyjaciółmi przynajmniej dwa razy w tygodniu. Ważne jest, aby odbyło się spotkanie, w którym coś zostało zrobione. Promuje to ogromne możliwości zdrowotne mężczyzn.

Według raportu mężczyźni, którzy utrzymują grupę społeczną, są zdrowsi, szybciej reagują na choroby i są bardziej hojni. Niestety, większość mężczyzn nie zdoła zrobić tego zdrowia mężczyzn, a tym samym spotkać się ze swoimi przyjaciółmi, więc tylko tydzień z przyjaciółmi. To nie jest duża grupa przyjaciół, ale regularność spotkań.

Jednak spotkanie zdrowotne mężczyzn powinno składać się z maksymalnie 5 osób. Więzi społeczne z kolegami mogą być ukształtowane przez kilka świetnych działań, które wzmacniają grupę i sprawiają, że nasi ludzie są szczęśliwi! Działania mogą się różnić od sportu zespołowego po proste "pijąc piwo", a to tylko dwa razy w tygodniu. Ważne jest również dla zdrowia mężczyzn, że zaangażowanych jest 4 lub 5 najbliższych i najważniejszych przyjaciół. Tak drodzy mężczyźni, wychodzisz i spotykaj się z przyjaciółmi, to zdrowe dla ciebie!

Kde koupit Viagra levné | Szildenafil citráttal kapcsolatos tapasztalatok | Sildenafil dejstva | Jak kupić Viagra online